Fisia

Fisia jest absolutnie wyjątkowym pieskiem. Jej tymczasowa Opiekunka nie może się jej nachwalić!!

Spędziła w schronisku prawie rok – w tym czasie zaufała garstce osób, ale rzeczywistość przerastała ją do tego stopnia, że odmawiała spacerów. Bezpiecznie czuła się tylko w boskie, w towarzystwie zaprzyjaźnionych osób. Pomimo tego, że jest prześliczną, maleńką, młodziutką suczką, nie udało jej się znaleźć domu. Na domiar złego bardzo przytyła.
8 października Fundacja Przyjaciele Palucha zabrała Fisię pod swoje skrzydła – malutka zamieszkała w domu tymczasowym.

Fisia okazała się fantastyczną współlokatorką. W mieszkaniu odnalazła się bardzo dobrze. Od początku zachowuje czystość, ceni sobie drzemki w miękkim posłanku, a gdy odpocznie, szaleje w zabawie z psem-rezydentem; w pierwszych dniach poddawała się jedynie jego zaczepkom, teraz sama także inicjuje harce – zapasy, gonitwy i przeciąganie się zabawkami. A zabawki Fisiulka kocha, zwłaszcza te piszące Klatka schodowa, która początkowo ją przerażała, już po kilku dniach nie stanowi żadnego problemu – Fisia nie boi się ani schodów, ani windy.

Poza psem, Fisia mieszka obecnie z dwoma kotami i nie wykazuje wobec nich żadnych negatywnych zachowań. Bez problemu zostaje też sama w domu – w czasie nieobecności opiekunki słodko śpi z brzuszkiem do góry.

Fisia jest psem bardzo delikatnym i czułym. Lubi pieszczoty i chętnie śpi przytulona do tymczasowej opiekunki.

Pomimo wszystkich Fisiowych zalet, wiemy, że jej adopcja nie będzie łatwa. Fisia bardzo boi się obcych ludzi. Obecnie mieszka w dosyć spokojnej części Warszawy, ale miasto wciąż ją przeraża i paraliżuje. Nie chodzi o ruch samochodowy czy odgłosy metropolii – Fisia potrafi minąć bez większego stresu nawet bardzo hałaśliwą ciężarówkę. Chodzi o ludzi. Co prawda Fisia robi postępy i jej strach przed światem maleje wraz ze wzrostem zaufania do opiekunki, ale wciąż spacery są ogromnym wyzwaniem. Póki co wydaje się, że Fisia najbardziej boi się dzieci, nawet tych starszych. Do obcych psów natomiast podchodzi z coraz większym zainteresowaniem.

Już wiemy, że Fisia w spokojnym miejscu, gdzie nikogo obcego nie spotyka, czuje się bardzo szczęśliwa. Wtedy w pełni korzysta ze spaceru i szaleje jak na młodego psa przystało. Trzeba dodać, że malutka bardzo ładnie jeździ samochodem – w aucie jest spokojna, leży i obserwuje.

Dla naszej Kluseczki szukamy domu w spokojnej okolicy – domu bez dzieci, za to z sympatycznym, stabilnym psem (koty także mile widziane). Fisia potrzebuje mieć u swojego boku ludzi spokojnych i ciepłych, którzy dadzą jej wsparcie. Ze względu na to, że budowanie relacji z Fisią wymaga czasu, proces adopcyjny potrwa zapewne dłużej niż standardowe dwa spacery zapoznawcze.

Kontakt w sprawie adopcji