Klawesyn

Klawesyn trafił do schroniska razem z rodzeństwem z jednego domu. Kotki miały wcześniej wszystko – ciepły kąt, opiekuna, poczucie bezpieczeństwa, siebie…

Ich pan odszedł, a koty zostały zupełnie same, rozdzielone w schroniskowych klatkach ze względu na chorobę. Na tę wrażliwą grupkę strata domu i samotność wpłynęły w najgorszy możliwy sposób. Stres, wskutek którego bardzo szybko spadła im odporność, przyczynił się do kociego kataru, który doprowadził koty do dramatycznego stanu. Koty pogrążyły się w depresji, odmawiały jedzenia. Dla Werbla, Klawesyna, Banjo i Basetli znalazły się domy tymczasowe. Niestety, Altówka odeszła w schronisku 🙁

Klawesyn trafił pod naszą opiekę 24 sierpnia 2021 roku, od tego czasu mieszka w domu tymczasowym, a my pokrywamy koszty jego opieki.

Ten ,,mały wojownik” jedną łapką był już po drugiej stronie tęczy jednak domowe warunki i leczenie zdziałały cuda, a rehabilitacja pomogła mu wrócić do formy. Wiemy, że z uwagi na swój wiek (18 lat!)i liczne dolegliwości z nim związane, Klawcio nie ma szans na adopcję, dlatego zostanie w obecnym domu już do końca. Ma w nim wspaniałą troskliwą opiekę.

Jeśli chodzi o dolegliwości Klawesyna, to jest ich sporo…. Często walczy z nawracającym katarem, trzeba suplementować jego odporność, dbać aby miał ciepło i robić inhalacje. Niedawno miał echo serca i wyszło, że powiększa mu się lewy przedsionek. Przyczyną jest po prostu starość i nadczynność tarczycy. Ostatnio okazało się też, że zaczyna mu się nadciśnienie, na które na pewno wpływ mają dolegliwości sercowe i przewlekła niewydolność nerek, na którą również cierpi Klawuś.

Pomimo swoich licznych dolegliwości Klawesyn żyje obecnie w komforcie. Chociaż większość doby przesypia, to jest kotkiem kontaktowym. Lubi spędzać czas z opiekunami i nie jest zachwycony, kiedy wychodzą z domu 🙂 Widać po jego zachowaniu, że jest już dziadeczkiem, jest trochę słabszy i bywa niezgrabny, trzeba go pilnować, żeby schodził po schodkach z kanapy i nie odpalił się w nim akrobata 😀

Tak na prawdę, to każdy miesiąc może być ostatnim miesiącem życia Klawesyna, wiemy jednak, że na razie ma jeszcze w sobie wolę życia i chęć do walki ze swoimi dolegliwościami. Liczymy, że będzie z nami jak najdłużej.

Koszty badań, leków, suplementów i karmy dla Klawcia są baaardzo duże, dlatego zachęcamy Was do pomocy. Możecie adoptować Klawesyna wirtualnie 🙂

Adopcja wirtualna