Zosia

2025-08-26

Zosia nigdy nie miała domu. Urodziła się jako bezdomna kotka i wychowywała w stadzie innych bezdomnych kotów. Pozostałe kotki znały człowieka i pozwalały się do siebie zbliżyć. Zosia zawsze trzymała dystans. Nie ufała, miała obawy, była bardzo ostrożna i gotowa w każdej chwili do ucieczki.

Zosia była na końcu hierarchi w swoim stadzie. Zawsze ostatnia podchodziła do jedzenia. Miała tylko jedno wsparcie i był nim Zygmunt. Trochę jak narzeczni, trochę jak brat z siostrą – zawsze blisko. Zygmunt kochał ludzi, a miejsce w którym przebywały koty stawało się coraz bardziej niebezpieczne, dlatego zapadła decyzja, że zabieramy go na dom tymczasowy. Nie mogliśmy zostawić Zosi samej. Ona by sobie nie poradziła bez wsparcia i opieki Zygmunta. Wiedzieliśmy, że nikt pewnie się nie zdecyduje na jej adopcje, bo kto by chciał kotkę dziką, nieufną, nie dającą się głaskać i trudną przy obsłiudze weterynaryjnej, ale dom tymczasowy Zgmunta zgodził się ją zabrać z opcją rezydentki.

W domu Zosia pierwsze 3 miesiące spędziła pod szafką w kuchni i za kanapą. Zygmunt bardzo szybko znalazł nowy dom i były obawy, że Zosia źle zniesie rozstanie z nim, ale …. Zosia zaczęła opuszczać swoje kryjówki, zaprzyjaźniła się z postałymi kotami w domu, zaczęła spędzać czas przy ludziach, choć na początku w dystansie. Dlatego zdecydowaliśmy się poszukać jej domu.

Teraz Zosia nadal jest kotką, która jest nieufna i zawsze bardzo czujna i wrażliwa na to co dzieje się w otoczeniu, ale o jej bezdomności świadczy tylko nacięte uszko po kastracji.

Zosia lubi głaski, choć na kolanka jeszcze nie wskakuje. Kocha zabawy z innymi kotami, z człowiekiem ubóstwia wędkowanie, a sama potrafi się bawić dosławnie wszystkim. Jest aktywna, lubi pobiegać. Docenia miejsca na odpoczynek spokojne i najlepiej na wyskokości. Obecnie w domu lubi spędzać czas na szafie. Zosia jest łakomczuszką i łatwo z nią w ten sposób nawiązać relację. Kocha surowego kurczaka i łososia, to najlepsze smaczki dla Zosi.

🏡 Jakiego domu szukamy dla Zosi?