Nie wiemy jakie życie dotąd wiodła 12-letnia Nami, jednak możemy się domyślać, że nie było ono usłane różami. Kotka przyjechała do nas wychudzona i cała w dredach, które napewno sprawiały jej ból. Nami w schronisku została poddana diagnostyce, która wykazała zmiany zapalne w nerkach i wątrobie.
Na szczęście Nami trafiła do domu seniora, gdzie opiekunka zadbała o potrzeby kotki. Nami jest po zabiegu sanacji, przybrała na wadze. Jej stan jest stabilny i kotka zdaje się być szczęśliwa. Na stałe przyjmuje suplement na odporność, bo niestety bardzo szybko łapie przeziębienia. Do jedzenia najchętniej wcina saszetki kattovit gastrointestinal.
Kicia w domu mieszka z wieloma innymi kotami wśród których całkiem dobrze się odnajduje. Nie wchodzą sobie w drogę a jak ktoś ją zaczepia, to szefowa Nami jasno daje do zrozumienia, że sobie tego nie życzy 😉
Ze względu na delikatne zdrowie naszej starowinki, nie szukamy nowego domu dla Nami. Koteczka zostaje rezydentką fundacji a w swoim domu seniora zostanie już na dobre i złe <3 Fundacja zaś będzie wspierać ją finansowo.