Migdał

Życie Migdała nie było usłane różami. Najpierw nie wiadomo ile czasu spędził w owianych złą sławą Radysach, potem ponad cztery lata zmarnował na Paluchu… W końcu zachorował i zaczął zbierać mu się płyn w jamie brzusznej… Z podejrzeniem nowotworu i w kiepskim stanie fizycznym, we wrześniu 2024 roku opuścił schronisko, by zamieszkać ze swoją wolontariuszką <3

W domu natychmiast rozpoczął rozszerzoną diagnostykę – USG, RTG, badania krwi, specjalistyczne konsultacje – a jego stan niesamowicie szybko się poprawił. Po ustabilizowaniu żywienia i rozpoczęciu sterydoterapii płyn przestał się gromadzić a Migdał odzyskał radość z życia.

W domu nasz podopieczny jest psem wręcz wzorowym – grzecznie zostaje sam, nie niszczy. Uwielbia spacery i po prostu spędzanie czasu ze swoją opiekunką. Jakby dom miał całe życie <3