Tolkien

Tolkien przebywa w schronisku w Warszawie. Aby nasza Fundacja mogła go przejąć pod opiekę potrzebny jest dom tymczasowy.

Więcej informacji: Magda 609 266 951, Ewa 603 672 920

SZUKAMY DOMU NA ZAWSZE. FUNDACJA POKRYWA KOSZTY WTERYNARYJNE I BYTOWE.

TOLKIEN JEST…

Tolkien jest niezwykle sympatycznym i towarzyskim psiakiem, którego niestety mocno doświadczył los. Bardzo lubi ludzi. Jest łagodny i cierpliwy.

Gdy zobaczycie Tolkiena nie zorientujecie się, że mu coś dolega. Jest energiczny i wesoły…ale schronisko prędzej czy później łamie każdego psa. Chcielibyśmy żeby Tolkien zdążył do domu zanim zgaśnie w nim nadzieja…

W stosunku do wolontariuszy jak i innych osób Tolkien jest przesympatycznym pieszczochem. Często domaga się uwagi, lubi być głaskany. W mieście odnajduje się znakomicie – nie boi się samochodów, miejski gwar go nie przeraża, a każdego człowieka traktuje jak przyjaciela.

ZDROWIE

Tolkien nie ma czucia w ogonie, przez długi czas nie oddawał sam moczu. Po wykonaniu szeregu badań i wdrożeniu leczenia załatwia się samodzielnie. Dzięki rehabilitacji radzi sobie całkiem dobrze i naprawdę trudno na pierwszy rzut oka stwierdzić, że Tolkienowi coś jest. Niestety nie do końca kontroluje oddawanie moczu i kupy ale stara się zalatwiać na spacerach a gdy był na wizycie w domu, sygnalizował, że potrzebuje wyjść na spacer

Tolkien przeszedł już w schronisku i klinikach zewnętrznych wiele badań min. tomografię i rezonans – ma zmieniony rdzeń kręgowy w odcinku lędźwiowym – jest to prawdopodobnie blizna po przebytym urazie lub innej chorobie. Dotychczasowe doświadczenie Tolkiena z weterynarzami nauczyły go jak być “dzielnym pacjentem”. Psiak uwielbia weterynarzy, fizjoterapeutów i mknie do gabinetu w podskokach 😀 Właśnie znowu rozpoczął sesje rehabilitacyjne na bieżni wodnej – uwielbia to.

OGRANICZENIA I OBSZARY DO ROZWOJU

Obecność innych czworonogów zdecydowanie nie jest Tolkienowi potrzebna. Psy, które podejdą zbyt blisko obszczekuje ostrzegawczo. Nie jest jednak powiedziane, że nie mógłby zamieszczać z innym psem. Wymagać to będzie zapoznania i ewentualnej pracy. To – poza sytuacją związaną ze zdrowiem – jedyny obszar, którą możemy określić jako “do pracy”.

SZUKAMY DOMU, KTÓRY…

Szukamy domu, który da Tolkienowi poczucie bezpieczeństwa, zadba o jego potrzeby zdrowotne, który stworzy Tolkienowi przestrzeń do szczenięcych figli i spokojnych drzemek – jak przystało na bardzo dojrzałego psa. Wiemy, że znalezienie domu dla psa, który ma problemy zdrowotne, takiemu, któremu trzeba zmieniać pieluchę i wspierać od strony ogona 😉 graniczy z cudem…ale wierzymy, że znajdzie się człowiek, który da mu szansę na domowe życie, bo Tolkien jak każdy pies zasługuje na miłość i troskę u boku odpowiedzialnego opiekuna lub opiekunki.