
Są takie koty, po których widać, że stoczyły w życiu niejedną walkę. Każda z nich była wyniszczająca, każda odbierała resztki sił, ale koty wyszły z niej zwycięsko – bo przeżyły. Tak właśnie jest z 14-letnim, Krzysiem. Trafił do nas poturbowany przez życie, pewnie w ostatniej chwili ocalony, ale się nie poddał, jeszcze ostatkami sił walczył. Jednak te siły gasły z każdym dniem. Dlatego Fundacja Przyjaciele Palucha wzięła Krzysia pod swoje skrzydła i nasz seniorek zamieszkał w domu tymczasowym.
Czy Krzyś, zanim trafił do schroniska, był szczęśliwy? Być może. Na pewno zna kontakt z człowiekiem i przyjaźnie na niego reaguje. Trafił do nas wykastrowany, więc być może był czas, kiedy ktoś o niego dbał.
Do domu tymczasowego Krzysio trafił w fatalnym stanie. Chory, wychudzony, osłabiony, z długą listą doelgliwości – wyniszczenie, anemia, zmiany zapalne w trzustce, wątrobie i nerkach, problemy z sercem. Krzysio był wycieńczony. Na szczęście w domowych warunkach odżył, nabrał już trochę ciałka i jest w zdecydowanie lepszej kondycji 🙂
A jaki jest Krzysio?
Dostojny, poważny, zrównoważony.
Bardzo lubi ocierać się mordką o człowieka i tym sposobem upomina się o swoje 🙂 Lubi spać z człowiekiem, jak ma humor na pieszczoty, to nie może przestać i mruczy jak małe kociątko 🙂
Jak to senior – dużo odpoczywa i nie broi. Jak mówi jego tymczasowa opiekunka – Krzyś absolutnie wszystko rozumie, jest naprawdę mądry.
Trudno go też czymś wystraszyć – nawet odkurzacza się nie boi i to do tego stopnia, że samego Krzysia tez można odkurzać 😉
Jeśli więc szukasz spokojnego, inteligentnego kota, wiesz, z czym wiąże się opieka nad seniorem i chcesz pomóc komuś, kto nie miał dotąd szczęścia – zadzwoń 🙂
Kontakt w sprawie adopcji
- Weronika 509 166 292

